Dzisiaj postanowiłam opisać wam jeden z moich dni.
A więc zaczęło się normalnie..
Obudziłem się około 7:00, i od razu zerwałam się na nogi. Mama siedziała obok mnie i rozmawiała z panem Januszem (o nim wspomnę później). Około 9:00 przyszła Dominika i Patrycja i próbowały podłożyć pany Januszowi poduszkę-pierdziuszkę ;). Jednak ja powiedziałem o wszystkim mamie a one potem były na mnie strasznie wściekłe. Reszta dnia była normalna.
Cytat na dzisiaj: ,,Nie krępuj się Patrycja".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz